Co czwarta kobieta choruje lub chorowała na nadżerkę szyjki macicy. Nie jest to groźne dla życia schorzenie, ale nieleczone może prowadzić do chorób o wiele groźniejszych łącznie z chorobą nowotworową. Przyczyną nadżerki szyjki macicy mogą być stany zapalne pochwy, pęknięcia lub uszkodzenia macicy, niedobory witamin, zaburzenia hormonalne, a nawet nieprawidłowe odżywianie. Objawem nadżerki szyjki macicy mogą być długotrwałe upławy o białym lub zielonkawym zabarwieniu, nieprzyjemne w zapachu, ból brzucha w dolnej części, plamka widoczna przy badaniu wziernikowym.
Nadżerkę diagnozuje się w badaniu ginekologicznym poprzez pobranie wymazu z tarczy i kanału szyjki macicy. Leczenie szyjki macicy polega na podawaniu tabletek lub globulek o działaniu przeciwzapalnym. Jeżeli to nie pomoże, lekarz może zastosować koagulację chemiczną, która nie zawsze jest skuteczna, ma długi czas gojenia i wymaga powtarzania. O wiele lepsza jest elektrokoagulacja, czyli wypalanie chorych tkanek elektrycznie, ale jest to zabieg bolesny. Dla drobnych zmian można zastosować fotokoagulację z krótkim czasem gojenia ok. 2 tygodni. Jest jeszcze kriokoagulacja, czyli zamrażanie chorej tkanki. Jest to metoda bezbolesna, ale gojenie trwa miesiąc, a nawet dłużej.